23 kwietnia 2013
Znakomita sobota naszych sportowców

Ubiegły weekend upłynął sportowcom z naszego powiatu pod znakiem zwycięstwa: KS Legionovia pokonała Omegę Kleszczów, KPR Grunwalda Poznań, a LTS wygrał dwa mecze w Malborku.

 

Sportowy weekend w Legionowie rozpoczął się w piątkowy wieczór Galą MMA w Arenie. Znakomicie zaprezentował się w niej Łukasz Bieńkowski z LKSW Tajfun Legionowo. W swojej pierwszej walce zawodowej w znakomitym stylu pokonał w pierwszej rundzie Klemensa Ewalda. W sobotę wspaniale zagrały w turnieju półfinałowym Mistrzostw Polski kadetki LTS Legionovia. Piłkarze Legionovii strzelili sześć bramek Omedze Kleszczów udowadniając, że porażka z Zawiszą Rzgów była tylko wypadkiem przy pracy. Godzinę po rozpoczęciu meczu piłkarzy, w Poznaniu rozpoczęli walkę o punktu szczypiorniści KPR Legionowo. Bez najmniejszych problemów ograli Grunwalda i są już niemal pewni awansu do Superligi.

 

Bieńkowski zmasakrował Ewalda

Wielką niewiadomą był występ Łukasza Bieńkowskiego w Gali MMA w Arenie. Trener Tomasz Szczepaniuk był pewny umiejętności i formy swojego zawodnika, ale jego rywal także był pewny swoich umiejętności. Klemens Ewald w amatorskich sportach walki odnosił wiele sukcesów i wielu fachowców dawało mu więcej szans na zwycięstwo.

Walka Bieńkowskiego z Ewaldem bardzo ożywiła legionowską publiczność. Widać było od pierwszych sekund, że żaden z zawodników nie zamierza liczyć na błąd rywala, tylko obydwaj chcą rozstrzygnąć walkę jak najszybciej. Po jednym z ciosów na szczękę Ewald upadł, co szybko wykorzystał Bieńkowski, zasypując swojego przeciwnika serią ciosów, które zakończyły walkę po 1:40 sek. Zawodnik Tajfuna Legionowo znakomicie rozpoczął swoją zawodową karierę zawodową w MMA.

 

Młodziczki LTS w finałach MP

Trwa znakomita passa młodzieżowych drużyn siatkarskich LTS Legionovia. Po zawirowaniach związanych pożegnaniem trenera Janusza Patriaka, drużyna młodziczek szybko odzyskała formę. Do ćwierćfinałów mistrzostw Polski legionowianki awansowały dość szczęśliwie, ale w turnieju Kluczborku pokazały, że mają ogromne możliwości awansując z pierwszego miejsca do następnego etapu rozgrywek. W półfinale w Malborku już po sobotnich meczach zapewniły sobie awans do najlepszej ósemki mistrzostw Polski. W pierwszym meczu wygrały 2:0, natomiast popołudniu w takich samych rozmiarach pokonały drużynę z Tomaszowa Mazowieckiego i zapewniły sobie awans do turnieju finałowego. W niedzielę czeka je jeszcze mecz z Orłem Malbork, który także ma na swoim koncie dwa zwycięstwa i zapewnił sobie awans do najlepszej ósemki mistrzostw Polski.

 

Futboliści na szóstkę

Porażka w pierwszym wiosennym meczu z Zawiszą zachwiała nieco pewność kibiców Legionovii w awans do drugiej ligi, ale okazało się, że był to tylko wypadek przy pracy. W środowym, zaległym meczu z Bronią Radom na wyjeździe podopieczni trenera Marka Papszuna pokazali znakomitą formę i lepszą skuteczność niż w Gutowie Małym. Lider ograł Broń 2:0 po bramkach Kamila Tlagi i Szymona Lewickiego i powiększył przewagę nad Sokołem Aleksandrów Łódzki do dwóch punktów, ponieważ wicelider zremisował na własnym boisku z GKP Targówek.

W sobotę do Legionowa przyjechała Omega Kleszczów. Piąta drużyna łódzko-mazowieckiej trzeciej ligi jest chwalona za bardzo dobrą grę w obronie, ale także za znakomitą i efektowną grę w ataku. W powszechnej opinii, są to dwie najefektowniej grające drużyny tej grupy. Przebieg sobotniego meczu potwierdził te opinie. Goście nie zamierzali schować się za podwójną gardą, ale często atakowali kilkoma zawodnikami, sprawiając wiele kłopotów legionowskiej defensywie.

 

Gospodarze w pierwszej połowie dwukrotnie obejmowali prowadzenie, lecz Omega odrabiała straty. Tuż przed przerwą gospodarze strzelili trzecia bramkę, jednak nikt nie spodziewał się, że druga połowa będzie tylko formalnością.

Po przerwie goście nadal grali otwartą piłkę, a to była woda na młyn dla Legionovii, która dzięki temu miała więcej miejsca na połowie drużyny z Kleszczowa. Ekipa Marka Papszuna zdobyła w drugiej połowie jeszcze trzy gole nie tracąc żadnego. Legionovia wygrała 6:2, ale wynik mógł być znacznie wyższy, bo gospodarze mieli jeszcze kilka znakomitych okazji do podwyższenia wyniku. Bramki dla zwycięzców zdobyli: Mateusz Sołtys dwie, Sebastian Janusiński, Szymon Lewicki, Kamil Tlaga, Michał Złotkowski.

 

Źródło: miejscowa.pl
Zdjęcia: GregoryFotografik, LTS Legionovia, Tomasz Talarski.