Powiat Legionowski i Legionowo przyjęły kolejną grupę ukraińskich dzieci wraz z opiekunami. Liczymy, że nasi goście choć na chwilę zapomną o koszmarze wojny.
Pamiątkowe zdjęcie w legionowskim ratuszu
Starosta Jan Grabiec i prezydent Roman Smogorzewski spotkali się w legionowskim ratuszu z ukraińskimi dziećmi, które przyjechały do powiatu legionowskiego w ubiegłą sobotę, 25 października. Włodarze powiatu i miasta odpowiadali na pytania zadawane zarówno „na wesoło” - np. ile się trzeba uczyć, żeby zostać prezydentem; jak i z powagą w głosie – np. dlaczego to właśnie Polacy najchętniej pomagają Ukrainie. Roman Smogorzewski na pierwsze pytanie odpowiedział żartem, że uczył się długo, a i tak mieszka w 10 razy mniejszym domu, niż jego odpowiednicy w Rosji i na Ukrainie. Na temat wsparcia udzielanego przez Polaków nasi włodarze ogólnie stwierdzili, że jesteśmy narodem czerpiącym radość i satysfakcję z pomagania innym.
Obecnie przebywająca na terenie powiatu legionowskiego grupa ukraińskich dzieci jest czwartą z kolei. Tym razem przyjechało do nas w sumie 46 osób – dzieci z opiekunami. Mieszkają na Ukrainie: w Ługańsku, Doniecku... Część naszych gości pochodzi z Krymu, skąd wielu Ukraińców musiało uciekać, szczególnie rodziny pochodzenia tatarskiego – ci znaleźli stałe schronienie w Kijowie i Lwowie. Chcemy, aby w Polsce choć na chwilę zapomnieli o koszmarze wojny.
Część ukraińskich dzieci przewdopodobnie już na zawsze straciła kontakt z rodzinnymi stronami
{gallery sortorder=asc}powiat2/pliki/galeria/2014/dzieci_ukraina_ratusz{/gallery}