4 maja 2016

Szulich znów najlepszy

W miniony weekend w Szczecinie Dawid Szulich z UKS "Delfin" już czwarty rok z rzędu został zwycięzcą finałowej edycji Pucharu Polski w pływaniu w kategorii OPEN.     


                   
Zawody z cyklu Grand Prix Polski - Puchar Polski odbyły się na szczecińskiej 50 metrowej pływalni Floating Arena. Wzięło w nich udział niemal 500 zawodników i zawodniczek  z 80 klubów  z całej Polski. Reprezentowali tam nas bracia Dawid i Igor Szulich z UKS "Delfin". Zawody były rozgrywane seriami na czas w trzech blokach.

 

Pierwszą konkurencją w jakiej startowali nasi zawodnicy było 200 m stylem klasycznym. Dawid zajął trzecie miejsce uzyskując czas 2:20,31 sekundy. Igor w tej konkurencji był 20 z czasem 2:31,63 sekundy (rekord życiowy).W popołudniowym bloku zawodów nasi zawodnicy ścigali się na dystansie 50 m stylem klasycznym. Bezkonkurencyjny okazał się Dawid Szulich kończąc wyścig w czasie 0:28,14, a jego brat Igor zajął 18 miejsce z czasem 0:31,02 (rekord życiowy). W niedzielę nasi żabkarze ścigali się na 100 m, dystansie który za miesiąc daje kwalifikację na Igrzyska Olimpijskie w Rio . W koronnej konkurencji, Szulich po raz drugi Dawid potwierdził klasę, zwyciężając. Czas jaki uzyskał Dawid to 1:02,56, natomiast Igor dopłynął z czasem 1:08,24 (rekord życiowy) i zajął 14 miejsce.

 

Na zdjęciu od lewej: fizjoterapeuta Piotr Potentas, Igor Szulich, Dawid Szulich , trener Rafał Perl


W klasyfikacji generalnej OPEN Dawid za swoje starty uzyskał 2407 punkty FINA zwyciężając po raz czwarty z rzędu (2013,2014,2015,2016) finałową edycję Pucharu Polski w pływaniu. Dla Dawida był to ostatni start przed Głównymi Mistrzostwami Polski Seniorów, zawodami kwalifikującymi na Igrzyska Olimpijskie w Rio, a dla Igora ostatni start przed Ogólnopolską Olimpiadą Młodzieży.


"Ostatni sprawdzian przed Głównymi Mistrzostwami Polski, pomimo przeszkód, można zaliczyć do udanych. Niestety kilka dni przed zawodami "dopadło" mnie przeziębienie. Miałem tylko 4 dni żeby wyzdrowieć. Dlatego też pierwszy start na 200 metrów nie był do końca udany. Na szczęście w późniejszych wyścigach górą była silna wola i serce do walki. Czasy zapewne mogłyby być lepsze, ale dwa zwycięstwa na 50 i 100 metrów oraz w klasyfikacji generalnej i tak brzmią optymistycznie". - powiedział Dawid po zawodach.

 

Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.