Pięć bisów musiała zagrać Grupa MoCarta podczas występu w Wieliszewie.
Po raz dziewiąty wieliszewska publiczność wypełniająca po brzegi salę widowiskową gminnego Urzędu nie pozwoliła kabaretowi zejść ze sceny bez pożegnania. W poniedziałkowy wieczór, 28 września, Grupa Mocarta musiała zagrać – rekordowo – pięć bisów. To pokazuje, jaką drogę artystyczną przebył ten kabaret: od chałtur granych dla jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych, po koncerty w salach filharmonicznych i wydanie płyty, która osiągnęła status multiplatyny.
Jaka jest tajemnica sukcesu Grupy MoCarta? Kabaret ten potrafi rozśmieszyć każdego, ponieważ w sposób mistrzowski i otwarty na wszystkich ludzi posługuje się językiem uniwersalnym, czytelnym na każdej szerokości geograficznej – muzyką. Podczas występów grupy odnosimy wrażenie, że rytm, melodia, tempo i dźwięk są tak plastyczną materią, że gotów ją pojąć nawet przysłowiowy człowiek, któremu „słoń nadepnął na ucho”.
Lecz przecież nie o edukację tu chodzi – a jeśli nawet, to tylko przy okazji. Grupa MoCarta ma ambicję przede wszystkim bawić trzymając wysoki poziom. Trudne to zadanie wypełnia z powodzeniem chyba przede wszystkim dzięki empatii i rozumieniu potrzeb nas, którzy na co dzień z muzyką poważną mamy kontakt ograniczony. Dzięki niespotykanym hybrydom Grupa MoCarta ekwilibrystycznie łączy twórczość rozrywkową ze sztuką klasyczną. Brawurowo zagrane skecze, w których wspólną linię melodyczną tworzą kawałki Modern Takling, Michaela Jacksona i Kylie Minogue z utworami Fryderyka Chopina, Stanisława Moniuszki i Antonio Vivaldiego wywoływały w Wieliszewie aplauz i wiwaty jakby wprost przeniesione z koncertów rockowych. Wychodząca z sali widowiskowej publiczność jeszcze długo nuciła „poważne” melodie niczym szlagiery z pierwszych miejsc list przebojów.
|