Dożynki są jednym z najważniejszych świąt w Gminie Wieliszew. To uroczystość „wędrująca”, rokrocznie odbywająca się w innym sołectwie. Tym razem Dożynki odbyły się w Michałowie-Reginowie.
Uroczystości rozpoczęły się w sobotę, 5 września, o godz. 16.00 Mszą św. odprawioną przez ks. Grzegorza Kucharskiego, proboszcza parafii Przemienienia Pańskiego w Wieliszewie. Podczas nabożeństwa delegacje sołectw i organizacji działających w Gminie poświęciły wieńce, a wójt Waldemar Kownacki wraz z przewodniczącym rady Janem Sołtysem oraz starostami Dożynek Janiną Kalisiak i Stanisławem Rudnickim podzielili dożynkowy chleb.
W przemówieniach, na które nadszedł czas po nabożeństwie, przedstawiciele władz lokalnych zwrócili się do środowiska rolników z wyrazami szacunku za często niewdzięczną i niedocenianą pracę, uznania za ponoszony trud oraz podziękowaniami składanymi w imieniu mieszkańców Gminy.
Po części oficjalnej nieco zziębnięci uczestnicy mogli rozgrzać się gorącą grochówką serwowaną gratis, a dzieci - zabawą z aktorami podczas przedstawienia o Bazyliszku. Rozpoczęła się część artystyczna, którą poprowadziła Zofia Czernicka. Gdy scenę opuścił teatrzyk, zajęli ją panowie z discopolowego składu Cliver, a po nich rockmani z Latino Band. Gwiazdą imprezy był legendarny zespół Skaldowie. Specjalnie na ten występ przyjechał z USA jeden z założycieli, Andrzej Zieliński. Jego brat, Jacek, przed wejściem na scenę powiedział: „Zespół Skaldowie jest prekursorem łączenia big-beatu z elementami folkloru góralskiego, muzyki poważnej i cytatów z literatury pięknej. Włączaliśmy do naszych piosenek dużo tematyki religijnej. Pochodzimy z Podhala, gdzie do wiary przykłada się dużą wagę. Zagramy dziś na pewno wszystkie nasze przeboje oraz kawałki z naszej najnowszej płyty Harmonia świata. Pozdrawiam wszystkich czytelników Gazety Wieliszewskiej.”
Godnym zakończeniem tegorocznych Dożynek Gminnych był imponujący pokaz sztucznych ogni.
|
