Legionowscy piłkarze wygrali mecz wyjazdowy z Mazurem Karczew 3:0 i pozostają w czołówce tabeli. Legionovia wciąż ma pięć punktów przewagi nad Sokołem z Aleksandrowa.
Drużyna trenera Marka Papszuna była zdecydowanie lepsza od Mazura. Dwie bramki dla gości zdobył Michał Złotkowski, a trzecią z rzutu karnego dołożył Szymon Lewicki. W sobotę (18.05, godz. 17.00) Legionovia zagra na własnym boisku z Ursusem. Cztery dni później, w środę (22.05, godz. 17.00) do Legionowa przyjedzie Sokół.
Po wpadce w pierwszej kolejce, kiedy Legionovia przegrała na wyjeździe z ostatnim w tabeli Zawiszą Rzgów, zespół trenera Marka Papszuna prezentuje wysoką formę i w kolejnych meczach zanotował komplet zwycięstw.
fot. T. Talarski/archiwum
W 23 kolejce Legionovia zmierzyła się na wyjeździe z Mazurem Karczew, który w obecnym sezonie nie należy do czołowych drużyn łódzko-mazowieckiej trzeciej ligi. Klub z Karczewa zajmuje miejsce blisko strefy spadkowej, ale nie należy go lekceważyć, zwłaszcza na jego boisku. Przekonali się o tym piłkarze z Aleksandrowa Łódzkiego, którzy dwa tygodnie wcześniej przegrali na wyjeździe z Mazurem 0:1 i strata Sokoła do lidera powiększyła się do pięciu punktów.
Dwie bramki Złotkowskiego
Marek Papszun odpowiednio zmotywował przed tym meczem swoich piłkarzy. Od pierwszych minut goście osiągnęli przewagę, której efektem była bramka Michała Złotkowskiego w dwudziestej minucie. Napastnik gości wykorzystał błąd obrońcy Mazura i uderzeniem z około trzydziestu metrów trafił w okienko bramki Dominika Puska.
Lider do końca pierwszej połowy posiadał przewagę i wypracował sobie kilka kolejnych groźnych akcji, ale tylko jeszcze jedna z nich zakończyła się golem. Bardzo aktywny Kamil Tlaga w 41 minucie został sfaulowany w polu karnym, za co sędzia podyktował rzut karny. Chwilę później Szymon Lewicki zamienił „jedenastkę” na drugą bramkę.
Dwubramkowe prowadzenie po pierwszej połowie wydawało się wystarczającą zaliczką, aby spokojnie zdobyć kolejne trzy punkty. Gospodarze jednak wcale nie zamierzali zrezygnować z urwania punktów liderowi. W pierwszych minutach po przerwie Mazur zaatakował bardziej odważnie, ale piłkarze z Karczewa nie mieli innego wyjścia. Muszą szukać punktów w każdym meczu, bo ich sytuacja w tabeli nie jest komfortowa. Drużyny ze strefy spadkowej prezentują się wiosną znacznie lepiej niż w rundzie jesiennej i ich strata do wyprzedzających zespołów jest coraz mniejsza.
W ciągu dziesięciu minut drugiej połowy gospodarzom udało się kilka razy zagrozić bramce Mateusza Matrackiego, ale bramkarz gości zachował czyste konto. Zapał gospodarzy ostudził Złotkowski, który w 66 minucie zdobył swoją druga bramkę w tym meczu, ustalając wynik na 3:0. Nie była to jedyna groźna akcja Legionovii w tej połowie. Gdyby goście wykazali się lepszą skutecznością, to ich zwycięstwo mogłoby być znacznie wyższe. Nie ma jednak co narzekać, bo trzybramkowe zwycięstwo na wyjeździe należy uznać za bardzo dobry wynik.
LKS Mazur Karczew - KS Legionovia 0:3 (0:2)
Bramki: Złotkowski 20, 67, Lewicki 43.
Legionovia: Matracki - Goliński, Prusik, Łukasik, Lendzion - Broniszewski, Romańczuk - Tlaga (80 Tomczyk), Lewicki (74 Barankiewicz), Karaszewski (63 Sołtys) - Złotkowski (68 Janusiński)
Ursus i Sokół
Bardzo ważne dla układu tabeli będą dwie najbliższe kolejki. Mierzą się w nich trzy najlepsze drużyny. Już w minioną sobotę Ursus Podejmował Sokoła Aleksandrów Łódzki i po porażce 0:3 gospodarze już praktycznie stracili szansę na awans, bo mają aktualnie dwanaście punktów straty do Legionovii.
Drużyna trenera Marka Papszuna w najbliższą sobotę zagra z Ursusem, a cztery dni później z wiceliderem z Aleksandrowa Łódzkiego. Jeżeli te dwa mecze zakończa się zwycięstwami gospodarzy, to z dużym prawdopodobieństwem można będzie wytypować, że do drugiej ligi awansuje klub z Legionowa. Przy takich wynikach lider miałby już co najmniej osiem punktów przewagi nad Sokołem (o ile aleksandrowianie wygrają w sobotę z Lechią) i trudno przypuszczać, że będący w bardzo dobrej formie piłkarze Legionovii roztrwonią taką zaliczkę w sześciu meczach, które pozostaną do rozegrania. Legionowian powinno satysfakcjonować zdobycie w rywalizacji z Ursusem i Sokołem także czterech punktów, co będzie oznaczało utrzymanie bezpiecznego dystansu pięciu punktów.
Faworytem obydwu tych meczów będzie Legionovia, która zagra na swoim boisku. Spotkanie z Ursusem zostanie rozegrane w Legionowie w sobotę 18 maja o godzinie 17.00, natomiast z Sokołem w środę 22 maja o godzinie 17.00, także w Legionowie.
Kibice, którzy odwiedzą Stadion Miejski na pewno nie zawiodą się, bo będą mieli zobaczyć trzy najlepsze drużyny łódzko-mazowieckiej trzeciej ligi, walczące o najwyższe cele. Należy się spodziewać, że obydwie drużyny przyjezdne postawią wszystko na jedna kartę, bo tylko zwycięstwa mogą przywrócić im nadzieję na wygranie rywalizacji z Legionovia o druga ligę.
Źródło: www.meiejscowa.pl