Proszą o niewiele – o jakąkolwiek pomoc przy odbudowie spalonego domu. 3-osobowa rodzina z ul. Konarskiego 15 B w Legionowie trzy dni temu straciła dorobek życia.
Liczy się dla nich każdy kawałek drewna, dachówki i pomocy. Pogorzelcy żyją na razie w małym pokoju udostępnionym przez rodzinę. Jednakże bez życzliwych ludzi nie będą w stanie odbudować domu.
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę (01/02.08). Rodzina państwa Przygoda wraz z córką przebywała na zasłużonych wakacjach, gdy w nocy ok. godziny 23 otrzymała telefon z Legionowa, iż ich dom płonie.
Wyrwani ze spokojnego urlopu natychmiast powrócili do domu, jednakże nie zastali z niego zbyt wiele. Spalony dach, zalane i okopcone piętro, zniszczone pokoje nadające się jedynie do remontu i parter, który został zalany wodą. Wszystko nadaje się do generalnego remontu.
- Możemy się jedynie cieszyć, że nie było nas w domu, gdy rozpoczął się pożar, bo moglibyśmy stracić nie tylko dom ale i życie - mówi Mariusz Przygoda po zobaczeniu zniszczeń.
- To, czego najbardziej potrzebujemy to drewno i dachówka na zreperowanie dachu, gdyż bez niego nie będziemy w stanie wrócić do domu a przy zapowiadanych burzach, może dojść do jeszcze większego zniszczenia budynku. Okna wykrzywiły się przez temperaturę i też muszą zostać wymienione, podłogi, ściany też nadają się jedynie do naprawy. Potrzebujemy też pomocy w usunięciu drzewa, które ściągnęło piorun – przedstawia sytuację Monika Przygoda.
Zwracamy się z prośbą do każdego, kto jest w stanie pomóc w odbudowie domu Państwa Przygoda o bezpośredni kontakt:
- 606 630 089 – Mariusz Przygoda, ul. Konarskiego 15 B
źródło: www.legionowo.pl
