23 września 2016

Kino na bis

Czerwcowa projekcja filmu „Moje córki krowy” cieszyła się tak dużym zainteresowaniem mieszkańców, że organizatorzy cyklu „Kino Otwarte” postanowili powtórzyć seans. Tym razem w Wieliszewie.                                                   


22 września Powiatowa Instytucja Kultury zaprosiła widzów do sali widowiskowej im. K. Klenczona w Wieliszewie na wieczór z dobrym filmem i wyjątkowym gościem. Licznie zgromadzeni miłośnicy kina mieli ponownie okazję obejrzeć „Moje córki krowy” w reżyserii Kingi Dębskiej - obraz ambitny i zmuszający do refleksji oraz spotkać się z aktorką Marią Dębską, odtwórczynią jednej z ról i córką reżyserki.

 

Aktorka Maria Dębska (po prawej) w rozmowie z dziennikarką Magdaleną Felis przyznała, że fabuła filmu jest luźno oparta na wydarzeniach, które miały miejsce w jej rodzinie



Film jest ciepłą i poruszającą opowieścią o relacjach rodzinnych i nieuniknionej w życiu konfrontacji ze śmiercią. Chwilami zabawny, chwilami wzruszający. „Moje córki krowy” to niewątpliwie kino wymagające, idealnie skrojone na potrzeby dojrzałego odbiorcy, który doceni obraz przez pryzmat własnych doświadczeń. Jego bohaterkami są dwie siostry, które próbują na nowo ułożyć wzajemne relacje w obliczu śmiertelnej choroby matki. - Moim marzeniem było takie skonstruowanie filmu, żeby widz na zmianę śmiał się i płakał, ale żeby wyszedł z kina zbudowany, a nie podłamany. – powiedziała w jednym z wywiadów reżyserka Kinga Dębska.
Bez wątpienia do mocnych stron produkcji należy zaliczyć obsadę, na którą składa się czołówka polskich aktorów (poza Marią Dębską występują Agata Kulesza, Marian Dziędziel, Gabriela Muskała oraz Marcin Dorociński). Na uwagę zasługują także montaż i ścieżka dźwiękowa.

Awaria prądu na terenie gminy Wieliszew, która uniemożliwiła projekcję ostatnich minut filmu, nie zdołała popsuć tego udanego wieczoru. Spotkanie z Marią Dębską wynagrodziło widowni tę drobną niedogodność. Aktorka opowiedziała o kulisach powstania obrazu, pracy na planie oraz o tym, jak dużym wyzwaniem aktorskim było dla niej zbudowanie odgrywanej postaci, która mimo, iż drugoplanowa, miała duże znaczenie dla fabuły. Filmowa Zuzia przyznała, że początkowo odczuwała duży stres w związku z pracą u boku tak doświadczonych i uznanych aktorów, ale przyjacielska atmosfera na planie sprawiła, że jej obawy szybko zniknęły. Stwierdziła też, że ma niewiele wspólnego z odgrywaną postacią, ale dzięki temu mogła w pełni zaprezentować swój warsztat i pokazać, że potrafi zagrać każdą rolę.

„Moje córki krowy” to jedna z najgłośniejszych ubiegłorocznych produkcji. Film został entuzjastycznie przyjęty przez widzów oraz doceniony przez krytyków. Obraz nagrodzono aż w sześciu kategoriach na gali Polskich Nagród Filmowych Orły 2016, a na Festiwalu Filmowym w Gdyni w 2015 r. tryumfował trzykrotnie.

Maria Dębska (ur. 1991 r.) – aktorka filmowa i teatralna. Abiturientka łódzkiej PWSFTViT. Jest tegoroczną laureatką Nagrody Publiczności 34. Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi, Grand Prix za wybitną osobowość sceniczną za role Marii Stuart w spektaklu „Maria Stuart” i lekarza/dygnitarza w spektaklu „Laleczka” na 34. Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi oraz nagrody aktorskiej za rolę w spektaklu „Maria Stuart” na 26. Międzynarodowym Festiwalu Szkól Teatralnych w Brnie. Szerszej publiczności jest znana z seriali „Barwy szczęścia” i  „M jak miłość” oraz filmu „Demon”.

„Kino Otwarte” to inicjatywa organizowana przez Powiatową Instytucję Kultury pod patronatem Starosty Legionowskiego oraz Prezydenta Miasta Legionowo. Serdecznie zapraszamy na kolejne odsłony cyklu.