26 sierpnia 2014
Mistrz świata w powiecie

Paweł Kozarzewski, mieszkaniec powiatu legionowskiego mierzy wysoko i już kolejny raz sięgnął po medal w mistrzostwach świata w motoparalotniarstwie. Oto jak udało mu się to osiągnąć.                 

 


Latanie to niesamowita przygoda, sposób na poznanie czegoś nowego, walka ze swoimi słabościami, oderwanie się od codzienności. Latanie to wielka przyjemność i smak sukcesu - tak o lotach paralotnią mówią jej pasjonaci, do których należy Paweł Kozarzewski -mieszkaniec Zalesia Borowego, członek Motoparalotniowej Kadry Narodowej PPG. Paralotniarstwo, to dość młoda dyscyplina sportu, która zaczęła rozwijać się pod koniec lat 70 ubiegłego wieku, a w Polsce dekadę później. Jak to wyglądało u niego?


Wszystko zaczęło się od pewnego spotkania ze znajomym, który pochwalił się, że zrobił uprawnienia na motoparalotnie, zakupił swój sprzęt i zaczął sam latać. Tak mnie zaciekawił tym lataniem, że od razu wypytałem go o szczegóły i postanowiłem sam spróbować. Poukładałem sobie to wszystko w głowie i otrzymałem wspólny mianownik - zdjęcia lotnicze - mówi Paweł Kozarzewski, którego pasją jest również fotografia. Możliwość patrzenia na świat z perspektywy ptaka i w dodatku możliwość robienia zdjęć zmotywowały go do szybkiego działania. W kwietniu 2012 roku zapisał się na I i II etap kursu paralotniowego. W międzyczasie adrenalinę dozował wyścigami motocyklowymi, organizowanymi na torach w całej Polsce, ale gdy pierwszy raz samodzielnie oderwał się od ziemi zanim wylądował zdecydował, że zamieni motor na własny sprzęt paralotniowy. Jeszcze we wrześniu tego roku zdobył Świadectwo Kwalifikacji Pilota Paralotniowego.

 

 

Pod koniec października 2012 wystartował w swoich pierwszych zawodach w Łomży. Oprócz tego latał w pokazach lotniczych, takich jak AirShow w Radomiu czy na Płockim Pikniku Lotniczym. W czerwcu 2013 wziął udział w swoich pierwszych Mistrzostwach Polski, w których zajął VI miejsce, a w Slalomowych Mistrzostwach Polski uplasował się na VIII miejscu. Przed wyjazdem z zawodów zostałem wezwany „na dywanik” do Trenera KN gdzie otrzymałem propozycje: powołania do Kadry Narodowej oraz możliwość udziału w I Slalomowych Mistrzostwach Świata we Francji. Nie zastanawiałem się długo, podjąłem wyzwanie i zacząłem trenować - relacjonuje Paweł. Dwa tygodnie przed Francją wygrał w zawodach ligowych w Orzyszu.  W pierwszą rocznicę zdobycia licencji pilota paralotni na szyi zawisły mu 2 złote medale I Slalomowych Mistrzostw Świata, a podczas ich wręczenia zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego. Nie było łatwo,bo rywalizowali z nami reprezentanci z 18 krajów. Wracaliśmy z Francji z wszystkimi złotymi medalami tych mistrzostw. Nasz hymn i tylko nasz grany był w Aspres aż 4 razy. Tymi zawodami pokazaliśmy całemu światu, że jesteśmy najlepsi - dodaje.

 

 

Po powrocie do kraju pojechał na ostatnie zawody ligowe, gdzie przy drobnych przygodach ze sprzętem udało mu się wywalczyć III miejsce na podium. W roku 2013, w czterech cyklach zawodów I Polskiej Ligi Motoparalotniowej udało mu się wywalczyć II miejsce w nawigacji, III miejsce w slalomach oraz III miejsce w klasyfikacji ogólnej wszystkich konkurencji. Cały rok 2013 podyktowany był pod latanie, urlop wykorzystałem na starty w zawodach, kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń osobistych i finansowych, ale podsumowując tamten rok doszedłem do wniosku, że się opłaciło - opowiada mistrz.

 

 


W sezonie 2014 dowiedział się, że startuje w VIII Klasycznych Mistrzostwach Świata na Węgrzech. W maju wziął udział w akcji charytatywnej Moto Majówka, podczas której niefortunne lądowanie wyłączyło go z latania na miesiąc. Mimo to wystartował  w Mistrzostwach Świata na Węgrzech. Udało mi się wywalczyć dwa medale, srebrny w drużynie PF1 oraz złoto w klasyfikacji narodowościowej. Tym bardziej się cieszę, ponieważ udało mi się wygrać najtrudniejszą konkurencję nawigacyjną po krzywych z deklaracją czasu i premią prędkościową. Po ogłoszeniu wyników zebrałem pochwały od całego teamu gdyż do tej pory żaden z polskich pilotów nie miał tak dobrego wyniku w tej konkurencji - mówi Paweł.

 


Najczęściej lata z rodzinnego Zalesia Borowego, ale często można zobaczyć go na niebie całego powiatu legionowskiego.

 

 

Zainteresowani motoparalotniarstwem będą mogli spotkać się z Pawłem Kozarzewskim już 7 września w Woli Kiełpińskiej, podczas Święta Darów Ziemi. Tam, na swoim stoisku, będzie prezentował sprzęt zawodniczy , tandemowy i udzieli odpowiedzi na wszystkie pytania. Zainteresowanych tą formą aktywnego spędzania czasu zaprasza do zaglądania na jego stronę www.pawelkozarzewski.pl.

 

Galeria foto

fot. Kadra PPG