7 września 2009

Setne urodziny mieszkanki Chotomowa

Mieszkanka gminy Jabłonna, Pani Stefania Sokołowska, 2 września obchodziła swoje setne urodziny! W dniu tej wyjątkowej rocznicy solenizantkę odwiedziła Wójt Gminy, Przewodnicząca Rady Gminy oraz inni zacni goście.

Na setnych urodzinach, obok władz gminy, pojawili się również przyjaciele solenizantki, jej syn Jan, proboszcz jabłonowskiej parafii ksiądz Tadeusz Wasiluk, Sekretarz Stanu Kancelarii Prezydenta RP Paweł Wypych oraz Józef Borecki. 

Głównym punktem środowej uroczystości były oczywiście życzenia zdrowia i wspólne świętowanie tej wyjątkowej rocznicy. Zanim jednak goście skosztowali urodzinowego tortu, Sekretarz Stanu Paweł Wypych wręczył Pani Stefanii przyznawany przez Prezydenta RP „Złoty Krzyż Zasługi”. Medal jest nadawany osobom, które położyły zasługi dla Państwa lub obywateli spełniając czyny przekraczające zakres ich zwykłych obowiązków, a przynoszące znaczną korzyść Państwu lub obywatelom. 
 

Foto
Urodzinowy tort


Po ceremonii, ciepłe słowa dla jubilatki, popłynęły także z ust pozostałych gości. Wśród nich znalazły się wójt Olga Muniak i przewodnicząca Barbara Wołosiewicz, które złożyły solenizantce życzenia zdrowia, pogody ducha oraz życzliwej opieki najbliższych osób. Po życzeniach i prezentach znalazła się chwila na piękny tort z magiczną liczbą „100" oraz odśpiewanie „Dwustu lat". Solenizantka nie kryła wzruszenia i radości, co z pewnością można uznać za najpiękniejszą fotografią tej uroczystości. 
 

Foto
Wójt Olga Muniak i Przewodnicząca Barbara Wołosiewicz składają jubilatce życzenia


Stefania Sokołowska urodziła się 2 września 1909 roku w Łodzi. Od 1937 roku mieszkała wraz z mężem w Warszawie, gdzie urodziła syna Jana. 

Podczas II wojny światowej, w 1942 roku przekroczyła granice Rzeszy udając się do brata zamieszkałego w Powiecie Płockim. W trakcie tej wizyty poznała tajniki pracy i działalności polskiej konspiracji. Powracając do stolicy w sierpniu 1942 roku, przenosiła pocztę konspiracyjną. 26 sierpnia na granicy z Nowym Dworem Mazowieckim, natrafiła jednak na patrol niemiecki i została aresztowana. Gestapo przewiozło Panią Stefanię do swoich nowodworskich piwnic, gdzie poddano ją przesłuchaniom. Po kolejnych, nieudanych próbach wymuszenia zeznań, najpierw trafia do więzienia w Płońsku, w Płocku, a później do obozu na Majdanku. Przebywa tam do kwietnia 1944 roku. Z Majdanka Niemcy przenoszą ją do obozu w Ravensbruck, a po 9 tygodniach do Buchenwald. Tu pozostaje do zakończenia wojny. 

Mąż Pani Stefanii Sokołowskiej również czynnie bronił Ojczyzny przed okupantem. Jako jeden z obrońców stolicy, ginie w 1944 roku w trakcie Powstania Warszawskiego. Stefania Sokołowska do domu wraca 9 czerwca 1945 roku. W późniejszych latach, wraz z synem zamieszkuje w Chotomowie.