To nasza druga dobra rada dla osób korzystających latem z kąpielisk, z cyklu "Bezpiecznie nad wodą z Kapitanem Wyderką.
|
W mroźne zimowe poranki szyby naszych samochodów są pokryte warstwą lodu, który mozolnie musimy zeskrobywać lub czekać na powolne działanie nawiewu. Każdy kierowca wie, że nawet przy wielkim pośpiechu takiej zmrożonej szyby nie należy polewać gorącą wodą. Skutki tego, byłyby opłakane dla naszego samochodu…
Latem nie mamy problemu z szybami naszych aut, ale podobny problem dotyczy naszej skóry nagrzewanej przez promienie słoneczne. Po sporej dawce ciepła chcemy schłodzić się w kuszącej tafli wody rzeki, jeziora czy morza. Jeśli zdecydujemy się na gwałtowne ochłodzenie, nasz organizm zachowa się jak szyba zimową porą… może przestać funkcjonować normalnie i dla nas przewidywalnie. Najczęściej w takim okolicznościach mamy do czynienia z tzw. szokiem termicznym.
Szok termiczny określa stan, kiedy dochodzi do nagłego kontaktu zimnej wody z powierzchnią ciała, szczególnie gdy jest ono nagrzane. Najprościej mówiąc możliwe jest nagłe wstrzymanie możliwości oddychania („zatyka” nas) lub odwrotnie – następują niekontrolowane, pogłębione oddechy.
W pierwszym przypadku - brak oddechu, to odczucie zarówno obiektywne, kiedy nie można zrobić wdechu, jak i subiektywne, kiedy ma się uczucie, że nie wdycha się w ogóle powietrza lub jest go zbyt mało. Taka sytuacja może trwać nawet do 3 minut. Poważnym zagrożeniem jest w takiej sytuacji skurcz krtani, którego naturalną konsekwencją jest panika.
W drugim przypadku - bezpośrednio po zetknięciu się skóry z zimną wodą zdarza się, że człowiek kilkakrotnie, nie kontrolując tego, głęboko wciąga powietrze. Jeśli głowa jest w tym momencie pod wodą, woda dostaje się automatycznie do płuc. Skutkiem może być zachłyśnięcie się i utonięcie. Po głębokich, niekontrolowanych wdechach następuje ,,dyszenie''. Dotknięta nim osoba oddycha 4-5 razy szybciej niż przeciętnie, co zwiększa ryzyko zakrztuszenia się wodą. Dodatkowe zagrożenie w takiej sytuacji to zaburzenie krążenia krwi i w konsekwencji zawroty głowy, zamroczenie, omdlenie i skurcze mięśni.
Jeżeli osoby towarzyszące nie zareagują szybko, to wypadek taki może się skończyć tragicznie!!!
Dlatego pamiętajmy o konieczności oswojenia naszego organizmu z inną temperaturą wody przed kąpielą. W najbardziej upalne lato różnica temperatur pomiędzy naszą skórą a wodą będzie wynosiła nawet kilkanaście stopni. „Wyrównywanie” tych poziomów jest konieczne i musi objąć głównie okolicę serca, karku i głowy.
