11 września 2008
Sukces Workcampu
177 worków śmieci zebrali wokół Jeziora Zegrzyńskiego uczestnicy wieliszewskiego Workcampu.

Łącznie 177 worków śmieci w ciągu 16 dni roboczych zebrały wokół Jeziora Zegrzyńskiego dwie kilkunastoosobowe grupy Workampu, które przebywały w Gminie Wieliszew od 26 lipca do 25 sierpnia. W obozie uczestniczyli przedstawiciele wielu krajów, zarówno dalekich: Japonii, Korei Płd., Kanady, Maroka, Turcji, jak i europejskich: Hiszpanii, Francji, Czech, Niemiec, Portugalii, Serbii, Ukrainy.

Poza pracą workcampowicze zwiedzali Polskę oraz integrowali się z mieszkańcami Gminy Wieliszew. Byli na wycieczce w Kazimierzu Dolnym i Janowcu, spływali kajakami Narwią i Wkrą, poznawali historię i zabytki Warszawy. Rozegrali mecz z reprezentacją Gminy Wieliszew, zakończony remisem 3-3. Uczestniczyli w organizowaniu Wieliszewskiego Festiwalu Folkowo-Szantowego, podczas którego zaprezentowali przedstawienie o tematyce ekologicznej.

O pobycie workcampowiczów w Gminie Wieliszew wiele mówią fragmenty blogów. 

Guirec z Francji:
„Po szybkim śniadaniu wskoczyliśmy do niebieskiego vana, którym przyjechał po nas Paweł, aby zabrać nas na małą wycieczkę do ruin starego pałacu [w Górze, red.] Naszym zadaniem było wykarczować krzaki, które zawładnęły tym miejscem przez ostatnie lata i które zagrażają tej historycznej budowli. Drugi cel naszej wizyty to przygotowanie właśnie tego miejsca w taki sposób, aby mogło on posłużyć jako tło dla klasycznego koncertu, który zaplanowano na wieczór. Oczywiście i przed ruinami nie mogliśmy się powstrzymać przed zbieraniem śmieci..
Pięć metrów od miejsca w którym przybyliśmy o mały włos nie nadepnąłbym na węża, który oczywiście nie był za bardzo uradowany, że mnie spotkał i uciekł w krzaki. Wygrzewające się węże oznaczają upał, a upał może oznaczać burzę, co nie sprzyja imprezom muzycznym na zewnątrz.. Praca był ciężka, ale Paweł potrafił nas zarazić swoim entuzjazmem do pracy, angażując się w 100 % aby wszystko było gotowe na czas. Podczas sprzątania ruin odwiedzili nas dziennikarze telewizyjni, którzy filmowali nasze poczynania i przeprowadzili wywiady z Pawłem, Piotrem i Nozomi (zgodziła się wypowiedzieć przed kamera dopiero po gorących namawianiu ze strony całej grupy!)”

Juan Antonio z Hiszpanii:
„Dziś jest poniedziałek i praca (zbieranie śmieci) - znów się zaczęło. Ale nie dla mnie, gdyż razem z Manu z Hiszpanii i Koreanką Sohyeon byliśmy w teamie gotującym dla całej grupy. Jak każdego dnia musieliśmy przygotować śniadanie, a potem najśmieszniejsza cześć poranka… obudzić resztę grupy głośną muzyką disco. Następnie musieliśmy pozmywać naczynia, których wolontariusze używali (brudni ludzie!!), a kiedy reszta poszła zbierać śmieci, my zaczęliśmy czyścić toalety, korytarz i stołówkę (brudni ludzie!!!). Manu i ja chcieliśmy ugotować “Patatas revueltas con huevo”, ale ludzie nie chcieli znowu jeść ziemniaków, więc pomyślałem, że możemy zrobić spaghetti a la carbonara.
Pojechałem na rowerze do małego sklepu, gdzie robimy zakupy i kupiłem parę kartonów słodkiej śmietany za pieniądze, które dostałem od Marcina :)
Kiedy reszta grupy wróciła z pracy, lunch był prawie gotowy. Wszyscy byli bardzo głodni, więc musieliśmy gotować szybciej. Z tego powodu jedzenie nie wyszło, tak jak miało wyjść - kiedy powiedzieliśmy grupie, że na lunch jest spaghetti carbonara wszyscy pytali nas: gdzie jest spaghetti? Nie wiem dlaczego, ale nie smakowało im nasze włoskie jedzenie.
Po sjeście reszta grupy ponownie wyruszyła do pracy (dobry wybór Manu!), więc mieliśmy dużo wolnego czasu w szkole, zanim ludzie wrócili z pracy.
Teraz Manu gra w gry z Koreankami i zaczynamy przygotować specjalne koreańskie jedzenie z ryżu, cebuli, papryki (czemu nie?), marchewki i mięsa, więc muszę pomóc im nakryć stół.”

W przyszłym roku z czterech stron świata znów zjadą do Wieliszewa młodzi ludzie chcący poprzez sprzątanie śmieci działać proekologicznie. Miejmy nadzieję, że tym razem, dzięki naszej dbałości o środowisko naturalne, będą mieli znacznie mniej pracy, niż w latach ubiegłych.