Lipiec tego roku obfitował w deszcz. Według pomiarów Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przez ten miesiąc w powiecie legionowskim spadło więcej wody, niż zazwyczaj przez cały rok. Efektem tak dużych opadów są podtopienia piwnic w wielu miejscowościach.
Woda pojawiająca się w piwnicach to wynik bardzo wysokiego poziomu wód gruntowych. Ten ostatni nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że przez ostatni miesiąc w ziemię wsiąkło ponad czterysta litrów wody na metr kwadratowy (w Legionowie ta liczba przekroczyła znacznie 500 litrów na metr). Wielu mieszkańców wypompowuje ją z budynków na własną rękę, inni zaś czekają na pomoc strażaków.
Ważne, aby pamiętać, że wypompowywanie wody z piwnic ma sens dopiero wówczas, gdy obniży się poziom wód gruntowych. W przeciwnym wypadku może być ono szkodliwe dla fundamentów i ścian fundamentowych, rezultatem może być nawet uszkodzenie budynku, prowadzące do katastrofy budowlanej.
Różnica poziomów między wodą na zewnątrz i wewnątrz piwnicy doprowadza do ponownego i bardzo szybkiego jej zalania. Napływająca z zewnątrz woda wypłukuje grunt spod fundamentu, powoduje nieprzewidziane ruchy gruntu, co w rezultacie narusza jego stabilność i może doprowadzić do uszkodzenia budynku (m.in. pękania ścian). Najbezpieczniej więc jest poczekać, aż woda opadnie sama, wraz z obniżeniem się wód gruntowych.
Biorąc pod uwagę opisane wyżej mechanizmy należy pamiętać, że wypompowywanie wody z piwnic wysokowydajnymi pompami w sytuacji, gdy poziom wody w gruncie jest taki sam, jak w piwnicy albo wyższy, nie ma sensu i niesie ze sobą ryzyko uszkodzenia konstrukcji budynku.
oprac. na podst. zaleceń PINB w Legionowie