Już wkrótce absolwenci zamiast szukaniem pracy, zajmą się rozkręcaniem biznesu. Będa mogli bowiem otrzymać nisko oprocentowaną pożyczkę do ok. 74 tys. zł.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce zmniejszyć bezrobocie wśród młodych wchodzących na rynek pracy po uzyskaniu dyplomu. Dlatego proponuje, aby studenci jeszcze w trakcie nauki w szkole wyższej mieli możliwość wzięcia niskooprocentowanego kredytu na założenie firmy. Będzie można ubiegać się nawet o jego umorzenie. O pożyczkę będą się mogły starać osoby na ostatnim roku studiów oraz absolwenci szkół i uczelni wyższych w ciągu 24 miesięcy od uzyskania dyplomu. Rozwiązanie to popierają zarówno studenci, jak i eksperci rynku pracy. |
Środki na ten cel będą przekazywane z Funduszu Pracy (FP) do Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Pożyczka na założenie własnej firmy wyniesie do 100 proc. kosztów przedsięwzięcia. Wnioskodawca otrzyma maksymalnie 20-krotność przeciętnego wynagrodzenia, czyli ok. 74 tys. zł (na podstawie obecnych wskaźników). Oprocentowanie wyniesie 1 proc. Weryfikacja wniosku będzie przeprowadzana na podstawie przedstawionego bankowi biznesplanu. Okres spłaty kredytu wyniesie 7 lat z możliwością skorzystania z 12-miesięcznej karencji. Będzie można ubiegać się również o umorzenie jego części.
Zdaniem uczelni z pieniędzy skorzystają przede wszystkim studenci kierunków ekonomicznych, w tym zarządzania i marketingu. Jak wynika z danych biur karier działających przy szkołach wyższych, są oni najbardziej zainteresowani założeniem własnej działalności.
Źródło: gazetaprawna.pl